Demakijaż: olejek czy masełko?

Ten tekst przeczytasz w 6 minut.

Rozpoczynasz przygodę z dwuetapowym oczyszczaniem lub temat jest Ci już dobrze znany, ale stajesz przed wyborem — olejek czy masełko — co lepiej wybrać? Poznaj wskazówki kosmetologa, aby wybrać najlepszy produkt do dwuetapowego oczyszczania.

Dwuetapowe oczyszczanie z użyciem olejków, masełek oraz żeli, bądź emulsji jest moim zdaniem najbardziej efektywną formą demakijażu i przygotowania skóry do kolejnych etapów. Właśnie ten model wprowadzam od lat wraz z moimi podopiecznymi i pozwala nam on na uzyskanie oczekiwanych efektów.

Wspomnę w tym miejscu ciekawostkę ze studiów kosmetologicznych. Już na pierwszym roku nauki do demakijażu przywiązywano bardzo dużą wagę — poświęcano mu oddzielne zajęcia, a nawet egzamin! Brzmi trywialnie, jednak demakijaż w pielęgnacji zarówno gabinetowej, jak i domowej odgrywa olbrzymią rolę. Nie tylko przygotowuje skórę na przyjęcie składników aktywnych, ale w warunkach gabinetowych, daje pewność, że zanieczyszczenia, czy makijaż nie wejdą w reakcję z peelingami kwasowymi, lub nie dojdzie do nadkażenia podczas przerwania ciągłości naskórka np. podczas mezoterapii mikroigłowej.

Który produkt wybrać? To pytanie nadal jest jednym z częstszych, jeśli chodzi o demakijaż.

Najważniejsze podczas wyboru produktu do demakijażu na bazie tłuszczowej, jest obecność emulgatora, który wspomoże usuwanie produktu wraz z zanieczyszczeniami ze skóry. Będzie on tylko pierwszym etapem, całkowicie zmywalnym, o krótkim kontakcie ze skórą, jednak im łatwiej będzie się łączył z wodą, tym demakijaż będzie przyjemniejszy.

Swego czasu w sieci popularny był sposób oczyszczania twarzy olejami, gdzie po masażu mieszanką na bazie oleju rycynowego, nakładało się rozgrzany ręczniczek, a na koniec ściągało nim resztki makijażu i oleju. To metoda całkowicie przestarzała, zdecydowanie nie zaleca się skoków temperatur, a już całkowicie niewskazane jest to w przypadku skór naczyniowych. Zawarty w składzie emulgator pozwoli na pominięcie skomplikowanych zabiegów podczas demakijażu.

Pozostaje pytanie, co wybrać do demakijażu — olejek czy masełko? Może Cię to zaskoczyć, ale przy dobrej jakości produktach konsystencja nie będzie miała znaczenia, oba będą tak samo efektywne. Zarówno olejek, jak i masełko będą miały swoich zwolenników, patrząc na konsystencję. W przypadku ciekłej mieszanki nie musisz czekać, aż produkt się upłynni, od razu będzie gładko sunął po twarzy. Z kolei produkt w formie stałej, nie spływa, więc może być łatwiejszy w aplikacji dla osób początkujących. Nie ma zatem jednoznacznego zwycięzcy w tych zawodach.

Emulgujące masełko do zmywania makijażu i SPF MELT WITH PASSION wyróżnia innowacyjne opakowanie, które pozwala na higieniczne dozowanie odpowiedniej porcji produktu. Podczas tego procesu produkt nie ma kontaktu z wodą, dzięki czemu nie emulguje — nie traci zatem swoich cennych właściwości.

Masełko o nutach egzotycznej marakui rozbudza zmysły, zapewniając skórze naturalną pielęgnację już na etapie oczyszczania. Usuwa nawet wodoodporny makijaż i SPF oraz nadmiar sebum i resztki zanieczyszczeń, które zgromadziły się na skórze w ciągu dnia.

Osobiście robię wyłącznie wodoodporny makijaż, więc szybkość stosowania i łatwe zmywanie są dla mnie kluczowe. To masełko łatwo zmywa się wodą, pozostawiając skórę czystą i odświeżoną — bez pocierania, podrażnienia i naruszania bariery hydrolipidowej.

Starannie dobrana kompozycja składników sprawia, że formuła nie zatyka porów, jest więc odpowiednie dla każdego rodzaju skóry — z pewnością docenią je również właścicielki cery tłustej oraz z niedoskonałościami.

Jak poprawnie wykonać wieczorne oczyszczanie twarzy?

Jeśli masz już wybrany produkt, zacznij od dokładnego umycia i osuszenia dłoni. Nałóż na wewnętrzną część dłoni olejek lub masełko i delikatnie rozgrzej je w palcach, zanim przystąpisz do usuwania zanieczyszczeń.

Masuj skórę okrężnymi ruchami, poświęcając najwięcej uwagi miejscom, w którym nosisz mocniejszy makijaż (rzęsy, czy np. usta), lub masz więcej zaskórników (np. nos) — dzięki delikatnemu rozgrzaniu, łój zawarty w zaskórnikach upłynni się, połączy z produktem do demakijażu i taki zaskórnik stanie się łatwiejszy do usunięcia. Nie zapominaj także o miejscach takich jak linia włosów, czy zagłębienia przy płatkach nosa.

Kiedy poczujesz, że cały makijaż został rozpuszczony, zwilż dłonie wodą i zemulguj produkt na twarzy, powinno z niego powstać mleczko — całość zmyj letnią wodą i nie osuszając jeszcze twarzy, przejdź od razu do umycia skóry ulubionym żelem, pianką lub emulsją.

Tak, jak wspominałam o skokach temperatur — nie wybieraj skrajnych. Ciepła woda nie rozszerzy Twoich porów, a zimna ich nie zwęzi, może to jedynie przyczynić się do rozszerzenia naczyń krwionośnych i utrwalenia rumienia. Im bliżej temperatury ciała, tym lepiej.

Wahasz się również, co wybrać do drugiego etapu?

Oto kilka propozycji:

• dla skóry tłustej i mieszanej - Twoja skóra wydziela zwiększoną ilość sebum, na skórze pojawiają się zaskórniki lub niedoskonałości? Wybierz żel DEEPLY PORE CLEANSING GEL wzbogacony o kwas salicylowy. A jeśli w Twojej pielęgnacji królują już kwasy, bądź retinoidy, które uwrażliwiają Twoją skórę, postaw na żel CLEAN ME UP zawierający niacynamid.
• dla skóry normalnej, w kierunku suchej - Twoim sprzymierzeńcem będzie żel CLEANING ME SOFTLY, z pre- i probiotykiem, które będą wspierać Twój mikrobiom i barierę hydrolipidową
• dla skór suchych, dojrzałych - najlepszym rozwiązaniem będzie delikatna emulsja MAKE IT CLEAR. Sięgnąć po nią mogą jednak wszystkie rodzaje skóry, szczególnie jeśli zmagają się z sezonowym odwodnieniem lub są w trakcie kuracji dermatologicznych. Nie pozostawia ona na skórze wyczuwalnego filmu, a jednocześnie pozostawia skórę odświeżoną i oczyszczoną.

Prawidłowy demakijaż to podstawa pielęgnacji, bez niego dalsze etapy mogą nie przynieść oczekiwanych efektów, dlatego istotne jest, aby dobrać najlepsze produkty do swojego rodzaju skóry. Ważne, aby unikać pocierania, skoku temperatur, czy zbyt silnych detergentów, aby utrzymać barierę hydrolipidową w równowadze.